LIFESTYLE/MYLIFE, MOMLIFE/BABYLOVE

Poród prywatny. Szpital Swissmed w Gdańsku – jak to wygląda od kuchni?

To co ogólnie dostępne nie do końca nas satysfakcjonuje, głównie dlatego, że pragniemy wyższego standardu życia. Coraz więcej uwagi zwracamy na jakoś, bezpieczeństwo, komfort. Tak samo powinno być przy wyborze miejsca narodzin ukochanego dziecka. Porody prywatne cieszą się coraz większą popularnością. Oczywiście nadal jest spora grupa tych, którzy twierdzą, że poród w takim szpitalu niczym się nie różni, od tego w szpitalu państwowym. Każdy wybiera względem własnych potrzeb i możliwości. Z racji, że przez ostatnie miesiące dostaje wiele wiadomości o mój pobyt w Szpitalu Swissmed, postanowiłam Wam przekazać, jak tam jest. Jeśli ktoś nadal się waha, gdzie rodzić, po przeczytaniu tego wpisu, nie będzie mieć wątpliwości.

Zacznijmy od tego, że Swissmed jest jedynym tego typu Szpitalem na Pomorzu. Po kilku latach nieobecności na rynku, w 2018 roku ponownie uruchomiono odział położniczy. Szpital posiada I stopień referencyjności (jak większość szpitali w Polsce), jednak w razie ewentualnych komplikacji podczas porodu, nie musicie się o nic martwić, personel jest przygotowany na takie sytuacje. Co kilka miesięcy organizowane są Dni Otwarte, co pozwala na dokładne zapoznanie się z oddziałem i panującymi tam zasadami. O terminach Szpital informuje na swojej stronie oraz na Facebooku .

Wizyta Kwalifikacyjna

Jak na Szpital Prywatny przystało, wejście z ulicy na sale porodową jest mało prawdopodobne. Potrzebna jest wizyta kwalifikacyjna. Umawiacie się w dowolnym terminie, można także poprosić o wizytę u konkretnego lekarza. Celem wizyty jest ocena stanu zdrowia pacjentki oraz możliwość zapoznania się z oddziałem i personelem, i co najważniejsze podpisanie umowy wiążącej między pacjentką, a szpitalem. Jest to usługa płatna! Może to kogoś zdziwi, ale zdarzało się, że pisały do mnie kobiety, wypytywały o poród w Swissmed, a na koniec rozmowy było zdziwienie, że trzeba płacić.(wtf?)

Moja wizyta kwalifikacyjna 12 czerwca 2019.

Kwalifikacja do porodu przeprowadzana jest od 36 tygodnia ciąży, głównie dlatego, żeby wykluczyć  ciąże powikłane, które wymagają porodu w szpitalu o wyższym stopniu referencyjności (chodzi o poważne wady rozwojowe dziecka, problemy kardiologiczne i inne schorzenia, które wymagają większej interwencji niż tylko inkubatora i respiratora). Na wizytę należy zabrać komplet dokumentów: dowód osobisty, wyniki badań i plan porodu. Pacjentka ma wykonane badanie USG i KTG oraz przewidziane są trzy konsultacje(z ginekologiem-położnikiem, z anestezjologiem, z neonatologiem. U mnie było tak, że podczas KTG miałam jednocześnie konsultację z anestezjologiem. Lekarz przeprowadza wywiad, o przebytych chorobach, używkach. Informuje o rodzajach znieczuleń i ewentualnych skutkach ubocznych. Konsultacja z neonatologiem rozwieje wasze wątpliwości, co by było gdyby. Z ginekologiem omawiacie plan porodu. Informujecie jaka ma być atmosfera na sali porodowej, czy ma grać muzyka, jak chcecie rodzić, na co się zgadzacie, a na co nie w kwestii ewentualnych zabiegów.

Kopia badań i plan porodu oraz wszelkie zgody i życzenia wobec zabiegów medycznych pozostają już w szpitalu. Tego dnia też wybieracie pakiet porodowy, podpisujecie umowę, a w kasie szpitala dokonujecie płatności za wizytę(koszt wliczony w cenę pakietu). Macie do wyboru trzy pakiety: STANDARD, PREMIUM, PREMIUM PLUS. Gdy ja rodziłam były tylko dwa pierwsze pakiety. Nadal oczywiście pozostajecie pod opieką swojego lekarza prowadzącego, ale gdy cokolwiek się dzieje lub macie jakieś obawy od razu kierujecie się do szpitala.

(Edit: w zależności od pakietu, macie też kontrolne KTG w cenie, lub za dopłatą, od wizyty kwalifikacyjnej, aż do porodu – mi się ta opcja nie przydała).

Poród

Ten etap mogę Wam opisać tylko z perspektywy porodu naturalnego. Tu już wszystko jest zależne od wybranej opcji porodu i stanu zdrowia. Niektóre porody muszą być wywoływane, inne zaczynają się samoistnie, a nieraz są wskazania do cesarki. To wszystko wpływa na to, kiedy pojawicie się w szpitalu. U mnie była umowa taka, że jak się samo nie zacznie, to w dniu planowanego terminu mam się zjawić na kontrole.

Po przyjeździe wykonywane jest badanie kontrolne. Później dostajecie swój pokój, gdzie zostawiacie rzeczy i możecie się przebrać. Oczywiście poród przebiega wedle opracowanego przez Was planu, o ile nie ma komplikacji. Personel medyczny za każdym razem pyta się o zgody, gdyby jakieś działanie ich wymagało. Nie ma opcji, że nie dostaniecie znieczulenia, tu wszystko jest na Wasze życzenie i o wszystkim jesteście informowane na bieżąco. Po narodzinach, dziecko jest przy Waszej piersi przez min.2h(często jest to znacznie dłużej). Wszelkie badania wykonywane są w Waszej obecności. Później trafiacie już we dwójkę do swojego pokoju, gdzie spokojnie możecie odpocząć tak długo, jak tego potrzebujecie.

(Edit: Pojawiły się głosy, że przy komplikacjach odsyłają do innego szpitala. Ja takiego przypadku nie znam, ani nie słyszałam o tym. Po to jest wizyta kwalifikacyjna, aby ciąże wysokiego ryzyka od razy wyeliminować, dla bezpieczeństwa pacjentki. Gdyby coś się działo szpital jest wyposażony w inkubatory, więc z ewentualnymi komplikacjami poradzą sobie sami).

Pokoje

Pokoje są jedno lud dwuosobowe. Wszystko zależy od pakietu. Z tym, że pokój jednoosobowy jest przeznaczony dla pacjentki, która chce być przez cały pobyt w obecności swojego partnera, albo sama. Jak dla mnie, to jest to fantastyczna opcja. Jednak fakt, że będziecie mieć np. pokoju dwuosobowym, nie oznacza, że będzie z Wami druga pacjentka. Personel tak rozdziela pokoje, aby było maksimum prywatności dla każdej pacjentki, dlatego czasem nie ma co przepłacać. Pobyt trwa od 2 do 5 dób, w zależności od pakietu i stanu zdrowia pacjentki. Każdy pokój ma swoją, prywatną łazienkę z prysznicem. Kosmetyki do pielęgnacji i artykuły higieniczne również macie zapewnione na miejscu. (Edit: W komentarzu pojawił się głos, że kosmetyków nie było. Gdy ja rodziłam były. Miałam balsam do kąpieli, krem do ciała i żel do higieny intymnej z serii Ziaja Mammamia – aż żałuję, że nie robiłam zdjęć wszystkiemu. Może coś się zmieniło przez ten czas?).

W pokoju jest podgrzewane stanowisko do pielęgnacji noworodka. Macie tam zapas pieluszek i chusteczek nawilżanych. Na stoliku czeka prezent powitalny dla maluszka.

W pokoju znajduje się też stolik z krzesłami, gdzie możecie spokojnie zjeść śniadanie, obiad i kolację. Oczywiście, jeśli jeszcze nie jesteś w stanie wstać po porodzie i wolisz odpoczywać to możesz spokojnie zjeść, nie wychodząc z łóżka. TV też możesz oglądać do woli, o każdej porze dnia i nocy, i to bez wrzucania monet! 😀

Maleństwo jest cały czas przy matce.
Piękniejszej pory na poród nie mogłam sobie wymarzyć. Ciepło, słonecznie, to jest to!
Prezent dla maluszka.
Próbki kosmetyków, chusteczki i pieluszka. Akurat ta ostatnia najmniej mnie ucieszyła.

Posiłki

Wiedziałam, że będzie smacznie i nie zawiodłam się. Codziennie była różnorodność dań, wszystko smaczne. Pysznie i pożywnie, zatem nie musisz się martwić o pakowanie przekąsek, ani dowożenie jedzenia przez rodzinę. Tu nikt Cie nie będzie głodził. Posiłki macie podane do pokoju, postawione przy łóżku lub na stoliku, jak wolicie.

W razie gdybyście zgłodniały między posiłkami, to na terenie Szpitala jest sklepik. Dodatkowo na oddziale jest kącik dla gości i jest tam w pełni wyposażona kuchnia. Można więc przygotować coś drobnego do zjedzenia i picia.

Śniadanie.
Obiad. Pierwsze danie: zupa z ciecierzycą i tartą marchewką. Pycha! Drugie danie: ziemniaki, surówka z sosem vinegre(kapusta pekińska, pomidor, papryka, kukurydza, ogórek) a do tego zapiekane mięso z cebulką! Sztos! Jak w restauracji!
Kolacja.

Personel medyczny i pomoc

Cokolwiek się dzieje wołacie, a raczej dzwonicie pilotem. Nie czekacie długo. Pielęgniarki i położne pomagają we wszystkim co chcecie. Po porodzie pomogą z ogarnięciem się do ładu i składu, doprowadzą do porządku także maluszka. Dostaniecie szkolenie z czynności pielęgnacyjnych przy noworodku. Porady laktacyjne i konsultacje z fizjoterapeutą też i nie musicie o to prosić, po prostu jest to zapewnione z góry. Jeśli chcecie chwilę odpocząć, przejść się na krótki spacer można oddać maluszka pod opiekę położnych(ciocie z radością się nim zajmą).  Lekarz odwiedza Was dwa razy dziennie i kontroluje, czy wszystko wraca do normy tak jak powinno. Pani Ordynator też zagląda, zapytać jak samopoczucie i wrażenia z pobytu. Cały personel dba o poszanowanie prywatności, intymności i godne traktowanie pacjenta.

(Edit: znów w zależności od pakietu macie jedną lub dwie wizyty kontrolne po porodzie. Nie są one obowiązkowe. Tydzień po porodzie zostają zdjęte szwy, a maluszek na wizytę u lekarza neonatologa).

Czy warto?

Jak najbardziej! To była moja najlepsza decyzja w życiu. Tu nie chodzi nawet o warunki jak w hotelu, ale o komfort psychiczny i gwarancję bezpieczeństwa dla zdrowia mamy i dziecka. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy może sobie na to pozwolić. Jednak biorąc pod uwagę na jakie pierdoły potrafimy wydawać kasę w skali roku, albo ile razy wyjeżdżamy na zagraniczne wakacje, to może czasem warto z czegoś zrezygnować i zafundować sobie poród na full wypasie, a dzięki temu fajny start w macierzyństwo?

Pisałam to względem własnych doświadczeń. Nie wypowiadam się w imieniu ogółu, więc za uszczypliwe komentarze z góry dziękuję!(chwała funkcji moderacji). Osobiście nie znam osoby, która tam rodziła i jest niezadowolona, albo źle wspomina ten czas. Jasne, że są szpitale prywatne o jeszcze wyższym standardzie, ale wtedy cena też jest stosunkowo wyższa.

Wykaz dokumentów, cennik i wszelkie niezbędne informacje by umówić się na wizytę kwalifikacyjną znajdziecie na stronie Swissmed Centrum Zdrowia.

Polecam z całego! Jeśli chcesz wiedzieć dlaczego wybrałam Swissmed przeczytaj Poród Prywatny! Poród w Swissmed – Dlaczego? natomiast moją szczęśliwą historię porodową znajdziesz w poście Poród. Zdecydowanie najpiękniejszy dzień w życiu!

23 thoughts on “Poród prywatny. Szpital Swissmed w Gdańsku – jak to wygląda od kuchni?

  1. Witam, popełniła Pani ten wpis ale jest w nim sporo nieścisłości lub pobieżnie opisanych ważnych kwestii. Niestety nie ma Pani wiedzy nt planowanego porodu cc, na tzw.życzenie a wówczas wygląda to nieco inaczej.
    Dodatkowo można by napisać że neonatolog podsuwa od razu zgodę do podpisania na szczepienia dla dziecka. Nie każdy z automatu godzi się na to i należy to uszanować.
    Kosmetyki? Nie widziałam żadnych kosmetyków ani dla mam ani dla dziecka. Jedynie materiały higieniczne i sól fizjologiczną.
    Jeśli chodzi o wyżywienie to jest bardzo ubogo. Za cenę 8,300 zł pakietu standard można się bardziej postarać. Obecnie podobnie jest w szpitalu państwowym. Chybaże ma się mało wyszukane podniebienie to można być zachwyconym.
    Co najważniejsze…w razie komplikacji personel wsadza w karetkę pogotowia i odsyła pacjentkę do placówki publicznej. Kasy nie zwracają.
    Nie napisała Pani, że po ok tygodniu nalezy pojawić sie na wizycie kontrolnej u pediatry,cena w pakiecie, również wtedy połozna zdejmuje szwy.
    Nie dowiadujemy się jak długo trwa pobyt w placówce, jeśli wszystko jest dobrze. Otóż trwa 48h, co po cesarce jest stanowczo za mało. W publicznym szpitalu jest to 72h.
    Reszta sie w miarę zgadza. Wiadomo, że chodzi o pieniądze i nic wiecej. Warunki bytowe są tak samo świetne jak na wyremontowanych publicznych oddziałach polozniczych np w Gdyni. Przykre jest to, że za życzliwosc personelu trzeba płacić.
    Pozdrawiam,
    JBP

    1. Opisuję z własnej perspektywy i fakt, nie napisałam o długości pobytu i wizycie kontrolnej po porodzie. Zaznaczyłam jednak, że mogę opisać poród tylko z perspektywy porodu naturalnego. Owszem standardem jest pobyt 48h z tym, że jeśli coś się dzieje, to niektóre pacjentki zostają dłużej(pobyt ze wskazań medycznych nie podlega dodatkowej cenie). Wizyta kontrolna u lekarza neonatologa do obowiązkowych nie należy, jest w pakiecie, ale czy z niej skorzystamy, to już nasza decyzja. Mi nikt zgód na szczepienia z automatu nie podsuwał do podpisania. Natomiast co to odsyłania pacjentki w krytycznej sytuacji, to gdy ja rodziłam, to do tego czasu taka sytuacja nie miała miejsca, nie wiem jak później. Informowano mnie tylko, że robią tak w bardzo krytycznych sytuacjach, gdy pacjentka i dziecko wymagają opieki szpitala o wyższym stopniu referencyjności, jednak po to właśnie jest wizyta kwalifikacyjna, aby zmniejszyć ryzyko takich przypadków.

      Nie wiem jak wygląda pobyt w szpitalach w Gdyni, ale nigdy bym się nie zdecydowała na poród w państwowym szpitalu(głównie dlatego, że nikt z bliskiego otoczenia mi tego nie polecał, zawsze słyszałam, że koszmar, horror i oby jak najszybciej napomnieć o tym, co tam się działo). Odradzała mi to nawet moja ginekolog i od razu zaznaczam , nie jest lekarzem związanym ze Swissmedem. Nie zaprzeczam, że w państwowym mogą być dobre warunki, wszystko zależy od tego, na kogo trafimy i jak będzie przebiegał poród, no i czego my same oczekujemy.

    2. W publicznym szpitalu też po cc przebywa się 48 godzin. Ja pierwszy raz rodziłam w Gdyni i to byłam dla mnie trauma….

    3. Były kosmetyki dla mamy i dziecka. Oliwka, płyn do kąpieli, płyn do higieny intymnej, maść do pupy. Poza tym pieluchy, podkłady itp.

    4. W Gdyni po cc jest sala czteroosobowa, a na oddziale polozniczym są ciasne sale trzyosobowe. W Swissmedzie są duże sale jedno i dwuosobowe. Tak więc komfort całkiem inny.

  2. Rodziłam w publicznym szpitalu pierwszy raz bliźniaki cc i byłam bardzo zadowolona podejsciem lekarzy, opieką i fachowoscią. Gorzej z położnymi, ktore pracowały tam za karę albo marną kasę. Jaka płaca taka praca. Drugi poród też cc, na życzenie. Dlatego tylko poród prv i lekarz prowadzący ze Swissmedu. Wrzesień 2019.
    Wiadoma i oczywista sprawa, że jezeli płaci się tyle kasy to skaczą nad tobą aż miło. ZBĘDNY ZACHWYT. Ps.warto wspomnieć, że na str Swissmed jest dokładny wzór umowy dla danego pakietu. Polecam czytać umowy ze zrozumieniem wtedy we wpisie na blogu nie było by dezinformacji odnośnie procedur w przypadku komplikacji przy porodzie.
    Pozdrawiam
    JBP

  3. Zastanawiałam się nad porodem w prywatnym szpitalu, ze względu na to, że będzie to moje 3 cesarskie cięcie. Ale kiedy sprawdziłam ceny takich porodów w moich okolicach to myślę, że jednak wybiorę państwowy o dobrych opiniach 🙂

    1. No ceny są wysokie, niestety… Najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe, a to gdzie przychodzi an świat to już drugorzędna sprawa. Ja akurat wszystkiego się bałam, na początku drugiego trymestru trafiłam do szpitala z podejrzeniem poronienia i zostałam potraktowana jak gówno. Dlatego z automatu skreśliłam państwowe szpitale, ale z pewnością istnieją takie o dobrej opinii i ze świetnym zespołem lekarskim.

    2. Trafiłam z lekkim krawawieniem w 33 tyg, informowałam że chce rodzić u nich , nawet mnie nie zbadali tylko odesłali do innego szpitala na sor , bo przecież jako kobieta w 33 TC nie jestem ich ew klientka do pprodu , porody przyjmują od 36 tc.zenujace . przynajmniej wiem że nie będę tam rodzić i zaoszczędzę 9-11tys. Ewidentnie interesuja ich tylko proste przypadki , nie zapewniają żadnej opieki przedporodowej

    3. Przykro mi, ale nie ma się co obrażać. Dbają o bezpieczeństwo pacjentek i dlatego nie przyjmują ciąż przed 36TC(choć i tu zdarzają się przypadki, że przyjmą – kwestia czy ciąża jest bez większych problemów, bo z tymi drobnymi sobie poradzą, sprzęt mają najlepszej klasy, ale jeśli dziecko wymaga szeregu specjalistów, to tu może jest problem, dlaczego pacjentka jest odsyłana. Ja to rozumiem i gdyby moja ciążą wymagała ogromu medyków wolałabym się nie upierać tylko jechać do szpitala o wyższym stopniu referencyjności. Opiekę przedporodową zapewniają, o ile się do nich chodzi regularnie. Nie jest to szpital publiczny więc proszę też zrozumieć, że nie przyjmują ot tak, z wolnej stopy – gdyby zaczęli tak przyjmować każdą rodzącą kobietę, to nagle mogło by się okazać, że nie mają miejsca dla swoich umówionych pacjentek 🙂

  4. Ja również rodzilam w swismeedzie. Całą ciaze planowałam rodzic w państwowym szpitalu jednak podobnie jak Ty pod koniec ciąży zostałam źle potraktowana i nie chciałam ryzykować zdrowia swojego i dziecka że wzg na kwestię finansowe. Miałam cc i jestem zachwycona opieką przed i po. Wszystko super bez komplikacji. Mąż cały czas przy mnie, opieką fizjoterapeuta i niesamowity komfort psychiczny. Uważam że było to warte każdej złotówki.

  5. Ja też zdecydowanie polecam. Poród w Swissmedzie to najlepsza decyzja, jaką podjęłam, mam porównanie do porodu w Gdyni Redlowie. Po traumatycznym cesarskim cięciu i pobicie w Gdyni, zdecydowałam się rodzić w Swissmedzie. Jak mam porównywać te dwa szpitale to Gdynia była piekłem a Swissmed niebem😊różnice ogromne. W Gdyni przed cc obrażano mnie i krzyczano na mnie, 3 razy wbijano mi się w kręgosłup, po cc czułam się jak sparaliżowana, ból nie do opisania przez 2 tygodnie wymagałam opieki przy najprostszych czynnościach. Na oddziale poporodowym nie mogło być męża, a położne niechętnie pomagały… Czułam się jak w więzieniu(na sali po cc był nawet zakaz telefonowania). Po cc byłam 48 godzin.
    A w Swissmedzie było jak w bajce. Zero stresu, zespół od cesarkiego cięcia bardzo mnie wspierał, wszyscy byli empatyczni. Po pionizacji od razu smigalam, ból znikomy. Tak naprawdę nawet nie zauważyłam, że miałam cc😉Lekarze cudni, wszyscy mnie wspierali. Pani neonatolog świetnie zajęła się dzieckiem. Cały czas miałam pomoc położnych, wystarczyło tylko zadzwonić. Mąż mógł być obecny na sali bez przerwy. Dzięki pomocy laktacyjnej, tym razem karmie piersią! (pierwszego syna nie karmilam, bo nie dostałam żadnego wsparcia). To było bardzo udane wejście w macierzyństwo!

  6. Tydzień temu miałam cc w swissmedzie. Odwołując się do tekstu i komentarzy : kosmetyki dla mamy i dziecka były, posiłki smaczne codziennie świeże pieczywo…ale najważniejsze to że człowiek czuje się zaopiekowany w 100%! Nie ma momentu, w którym nie uzyskamy odpowiedzi na wszelkie pytania czy pomocy w higienie dziecka /mamy. Wspaniali, cierpliwi, doświadczeni ludzie,ktorzy sprawili, że wyszłam po 2 dobach uśmiechnięta ze zdrowym maluszkiem 🙂

  7. Cześć, a pamiętasz może cenę wizyty kwalifikacyjnej? I czy nadciśnienie opanowane lekami może zdyskwalifikować do porodu w Swiss med? Pozdrawiam 😉

    1. Cena wizyty kwalifikacyjnej jest wliczona w koszt porodu, zatem, gdy zdecydujesz się na poród, to koszt porodu jest pomniejszony o koszt wizyty. Sama wizyta kosztuje 600zł. Myślę, że nadciśnienie nie jest powodem dyskwalifikacji.

  8. Dziękuję za ten wpis! Poszukuję informacji o Swissmedzie i te są bardzo przydatne 🙂
    Zastanawiam się poważnie nad porodem w Swissmedzie. Jedyne moje obawy dotycza tego, co będzie w przypadku komplikacji. Ale niestety przekonałam się boleśnie, że komplikacje mogą zdarzyć się również w państwowym szpitalu i wcale nie zawsze państwowy szpital sobie z nimi poradzi…
    W 2019 roku straciłam dziecko w 40 tc. w szpitalu 3 stopnia referencyjności w Gdańsku. Tak że wcale nie jest tak, że w szpitalu 3 stopnia jest wszystko idealnie i mamy gwarancję bezpieczeństwa…

    1. Dziękuję. Starałam się opisać najdokładniej jak potrafię, ale to jest jedynie z mojej perspektywy i niestety, choćby to był szpital o najwyższym stopniu referencyjności, nie gwarantuje nam 100% bezpieczeństwa. Bardzo mi przykro z powodu straty dzieciątka :(((( Trzymam kciuki, aby tym razem wszystko skończyło się szczęśliwie. Proszę wsłuchać się w swoje potrzeby, skonsultować przebieg ciąży z lekarzem i odwiedzić też Swissmed w celu uzyskania rzetelnych informacji w oparciu o nowe procedury(od czasu mojego porodu mogło się coś zmienić). Życzę powodzenia i wszystkiego dobrego na Nowy, 2021 rok <3

  9. Patrząc na wszystkie komentarze, nie mam wątpliwości, szpital prywatny. Jestem w pierwszej ciąży, słyszałam wiele różnych historii nt.szpitali w Gdańsku, włącznie z tymi, że jak się dało w łapę, to dopiero było ludzkie traktowanie. To chore, że żyjemy w takim kraju, gdzie w służbie zdrowia nic się nie zmienia. Ten sam co za komuny znieczulony personel, tylko już nieco wiekowy. Dziękuję Pani za ten wpis, bardzo przydatny. Chociaż ciekawią mnie jeszcze górne/dolne ceny tych pakietów, widziałam że ktoś napisał ok 8.300.
    Pozdrawiam.

    1. Cena jest uzależniona od wybranego pakietu i wszelkich opcji na życzenie, np.poród z konkretnym lekarzem, dodatkowe wizyty. Ja korzystałam z pakietu standardowego – koszt w 2019 roku wynosił 7300pln. Nie wiem jak aktualnie kształtują się ceny, dlatego proszę sprawdzić na stronie Szpitala Swissmed 🙂

  10. Witam prosze Panie ktore rodzily w swissmedzie o informacje jak jest ze szczepueniami? Ja nie hestem antyszczepionkowcem poprostu chce by moje dziecko bylo przebadane pod kontem KAZDYM! testy odpornosciowe itp i dopiero je zaszczepie ponuewaz w mojej rodzinie jest zbyt wiele powiklan poszczepuennych. I tu moje pytanie: czy przypadkiem nie wpadne z deszczu pod rynne! Chce rodzic pruwatnie bym na spokojnie przed szczepieniem mogla przebadac dziecko nie tak jak to jest w panstwowych szpitalach z automatu szczepia na chybil trafil moze sie uda a kiedy matka sie nie godzi na to no to wtedy ma 3 wojne swiatowa!!

  11. Rodziłam w tym roku w Kwietniu , zmieniło się pare rzeczy ze względu na szalejąca pandemię, np są wykonywane testy dla mamy i taty przed przyjęciem , nie płaciłam za nie .
    Tata nie mógł być ze mną do samego porodu .
    Wszystkie kosmetyki dla mamy trzeba było mieć swoje , również ze względów epidemiologicznych .
    Dostępna duża wanna 🙂
    Miałam akurat CC i opieka była wspaniała , cały czas ktoś przed CC kontrolował KTG , interesował się mną ….
    Jedzenie było bardzo dobre .
    Dostępne herbatki zwykle i laktacyjne i kawy oraz mleko .
    Akurat nie miałam kontroli neonatologa ani fizjoterapeuty .
    W razie jakiś problemów mogłam zadzwonić i porozmawiać , wtedy lekarz decydował czy pomoże telefonicznie czy mam przyjechać .
    Cudowne położne 🙂
    Akurat u nas test słuchu wyszedł Źle i po proszono mnie o wizytę po 7 dniach , w celu sprawdzenia jeszcze raz ( nie odesłano mnie do poradni) przyjechaliśmy a test na szczęście wyszedł dobrze 🙂
    Mogłam zostać odesłana do UCK , gdyby test wyszedł Covid pozytywny, ale dlatego ze tylko tam mieli oddział Covidowy dla mam.
    Nie wiem jak reagują na nie chcec do szczepień ja szczepilam wiec nie umiem się odnieść ale nie zmuszają do karmienia piersią .
    Nie chcesz ok Twój wybór , wybierasz mleko mieli Hipp i Humane .
    Ja akurat chciałam
    Karmie , ale po CC mleka nie było od razu , wiec wybrałam mleko Hipp nikt nie głodził dziecka , żeby mi się mleko
    Zebrało , sukcesywnie pracowałam laktatorem na laktację , położna mi w tym pomagała i z pozycja do karmienia i z cała masa pytań jakie miałam i dotyczyły karmienia ale dziecko dostawało MM i nie uważam tego za nic złego 🙂
    Mija 8 miesięcy jak karmimy się dalej 🙂
    W szpitali byłam 4 dni a pakiet miałam standart 9100 pokój dwuosobowy.
    Lekarz decyzuje czy zostaje się dłużej czy nie , ja akurat miałam wywoływany poród stad jedna doba więcej , ale nikt by mnie nie wyrzucił , gdyby okazało się mam zostać i 6 dni. Blizna pięknie się zagoiła , żadnych powikłań 😉

    Polecam z całego serca .
    Gdybym rodzila jeszcze raz wybrałabym znowu to miejsce 🙂
    Za profesjonalizm, warunki i opiekę 🙂

    1. Ach, jak cudownie jest czytać takie piękne wspomnienie. Chciałoby się, aby takie warunki mogła mieć każda przyszła mama, no ale jest jak jest. Gratulacje i dużo zdrówka dla Was <3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *