LIFESTYLE/MYLIFE

Taka jestem. Kolejne fakty o mnie – upodobania i dziwactwa. Część 1.

Dawno nie było wpisu, który przybliżałby Wam poznanie mojej osoby. Pierwszy taki zapoznawczy post, cieszył się ogromnych zainteresowaniem zatem postanowiłam poszerzyć listę faktów o mnie. Dziś przedstawię Wam informacje z kategorii upodobania i dziwactwa. Taka jestem! Może ktoś z Was ma tak samo jak ja?

Na początek, kto jeszcze nie zna, zapraszam na 20 faktów o mnie. Przywykłam nieraz mówić, że „jestem dziwna”, bo jestem jaka jestem chociaż od jakiegoś czasu staram się to zamienić na „jedyna w swoim rodzaju”. Taka jestem, trochę pokręcona, inna, no po prostu edycja limitowana! Zapraszam na kolejne fakty o mnie. Dziś prezentuję listę 50 faktów o mnie. Tego z pewnością nie wiedzieliście!

Moja codzienność

  1. Lubię wygodne życie, jednak nie jestem typem kanapowego lenia, który czeka, aż wszystko zostanie mu podstawione pod nos.
  2. Kocham moje łóżko. Potrafię przespać cały dzień natomiast, żeby się obudzić potrzebuję kilkunastu budzików, jeden po drugim.
  3. Notorycznie zarywam noce, najczęściej w sezonie jesienno-zimowym. Najdłużej nie spałam 2 dni, gdy przygotowywałam teczkę na egzaminy wstępne na ASP. Bezpośrednio po tych nieprzespanych nocach pojechałam na egzamin poprawkowy z etyki.
  4. Codzienny grafik mam wypełniony po brzegi, a plan na życie rozrysowany na kilka lat do przodu z uwzględnieniem kilku wyjść awaryjnych.Gdy sama coś zmienię na spontanie, jest dobrze, a gdy ktoś krzyżuje mi plany, to jest bardzo źle.
  5. Rzadko rozstaję się z telefonem. To moje centrum dowodzenia, a baterię potrafię rozładować nawet trzy razy w ciągu dnia.
  6. Nienawidzę zimy. Mogę ją oglądać jedynie z bezpiecznej odległości, najlepiej w tv.
  7. Uwielbiam lato, najlepiej upalne, takie 30+ stopni. Przy 25stopniach potrafię mieć gęsią skórkę. Taka jestem ciepłolubna.
  8. Mam uczulenie na bylejakość pod każdym względem – zachowanie, ubiór, wybory konsumenckie. Rzeczom na chwilę mówię stanowcze nie. Zamiast kupować coś kiepskiego, lepiej odczekać i kupić produkt z wyższej półki. Takie rozwiązanie jest bardziej ekonomiczne i unikamy wściekania się na buble.
  9. Lubie otaczać się pięknymi rzeczami. Tyczy się to wszystkiego, wnętrz, detali, uroczystości, odzieży, biżuterii, gadżetów, urządzeń. Wystarczy jedna, mało estetyczna rzec w moim otoczeniu i czuję się źle.
  10. Uwielbiam chodzić po restauracjach i kawiarniach.
  11. Totalnie nie lubię sprzątać. Wiem, że niektórzy lubią każdego dnia latać ze szmatą, ja zdecydowanie nie. Cenię swój czas i energię życiową, dlatego powierzchowne sprzątanie jest maksymalnie raz na tydzień. Bardzo za to lubię generalne porządki i hurtowe wywalanie wszystkiego, co już mi nie służy. Od ponad roku walczę o minimalizm w swoim otoczeniu.
  12. Wyznaję zasadę, że „pomyśleć znaczy zrobić”. Wszystko o czym pomyślę muszę mieć na już. Nie lubię czekać i dlatego też działam od razu i nie oglądam się na innych.
  13. Mieszkam na wsi chociaż nie cierpię wiejskich klimatów! Ciągniki, krowy, rozwalany obornik doprowadzają mnie do szału. Jak dobrze, że z roku na rok, coraz mniej tego w moim pobliżu.
plecak_worek_grecja_plaża_latarnia_morska

A w kuchni…

  1. Do 19 roku życia nie gotowałam. Czasem zdarzył mi się jakiś epizod, jednak kończył się totalną klapą.
  2. Odkąd zaczęłam całkiem samodzielne życie, gotowanie stało się pasją i wychodzi mi to całkiem przyzwoicie.
  3. Zawsze przypalam budyń.
  4. Brzydzę się surowego mięsa! Wszelka obróbka mięsa odbywa się przy użyciu sztućców.
  5. Niektórzy myślą, że jestem wegetarianką, a ja jedynie bardzo rzadko jem mięso. Potrafiłabym bez niego żyć.
  6. Jeśli sama nie przyrządzam mięsa, to mam wielkie opory je zjeść w restauracji lub u rodziny. Zawsze jest ryzyko, że trafię na jakąś chrząstkę lub coś, co szybko odbierze mi apetyt.
  7. Wędlina musi być czysta, bez żadnych żyłek, przerostu tłuszczu i przekrwień. Przy ladzie z wędlinami potrafię w ułamku sekundy ocenić „nie ma tu nic do zjedzenia”. Wyjątkiem wśród tłustych wędlin są szynki długo dojrzewające, jednak zawsze szukam tych z najmniejszą ilością tłuszczu.
  8. Jestem uzależniona od bekonu. Musi być cienko pokrojony, najlepiej taki milimetr, góra dwa i mocno wysmażony.
  9. Sernik z rodzinkami to nie sernik.
  10. Nie cierpię ananasa i nie jem go ponieważ później jestem chora.
  11. Uwielbiam mocno doprawione dania. Chilli, pepperoni, jalapeño to must have niemalże do wszystkiego.
  12. Mam fioła na punkcie krewetek. Dosłownie dostaję kulinarnego orgazmu, gdy odkrywam kolejną restaurację, gdzie serwują krewetki, a najlepiej na ostro. Nie lubię koktajlowych, wyglądają jak robaki.
  13. Mam ambiwalentny stosunek do lodów. Śmietankowe i waniliowe to nie lody. Uwielbiam czekoladowe. Zdecydowanie wolę sorbety.
  14. Nie potrafię jeść śniadań zaraz po przebudzeniu. Najlepsza pora na śniadanie to takie 2-3h po otwarciu oczu.

Moda i uroda

  1. Kiedyś nienawidziłam sukienek, byłam zmuszona w nich chodzić u ŚJ. Bardzo nie lubię, gdy się mnie do czegoś zmusza. Teraz mam fioła na punkcie sukienek.
  2. Moja garderoba liczyli jakieś 60 sukienek plus spódnice. Najbardziej lubię obcisłe modele, które podkreślają moją figurę.
  3. Nie lubię rajstop i unikam ich jak tylko się da. Mam co prawda kilka modeli, jednak na pierwszym miejscu, zawsze stawiam pończochy.
  4. Bielizna musi być koronkowa i ekstrawagancka.
  5. Szpilki i obcasy to moje kolejne uzależnienie. Kiedyś miałam pokaźną kolekcję tych butów. Odkąd odkryłam, że można chodzić cały dzień w szpilkach bez efektu zmęczonych nóg, szpilki z sieciówki mnie nie interesują.
  6. Mam słabość do marek premium. Raz na jakiś czas kupuję sobie ekskluzywne produkty.
  7. Nie cierpię ubierania się na cebulę. W efekcie tego często chodzę przeziębiona.
  8. Zdecydowana większość moich ubrań to obcisłe modele. Sukienki, topy, spodnie mają podkreślać kobiece kształty, a nie je zakrywać.
  9. Nie kupuję w lumpeksach. Oczywiście mega popieram obecny trend „zero waste”, ale w kwestii ubrań, nie jest to rozwiązanie dla mnie.
  10. Nigdy nie byłam u kosmetyczki.
  11. Paznokcie muszę mieć długie. Nie umiem funkcjonować z krótkimi i są one dla mnie mało estetyczne.
  12. Nie wyobrażam sobie nie mieć przekutych uszu. Kolczyki to moje must have.
  13. Chodzenie do fryzjera to dla mnie katorga. Rzadko kiedy jestem zadowolona. Włosy farbuję sama.

Ach ten sport…

  1. Jestem totalnie asportowa. Dla mnie sport to zło.
  2. Uwielbiam spacery. Dziennie potrafię przemierzać od kilku do kilkunastu kilometrów.
  3. Gdy mam wybór, zamiast komunikacji miejskiej wybieram spacer.
  4. Dawno, dawno temu jeździłam na zawody sportowe. Mało brakowało, a przepłaciłabym to zdrowiem i życiem.
  5. Sport w tv działa mi na nerwy zatem lepiej nie oglądać meczy w mojej obecności.
  6. Jedyny „sport” jaki uznaje, to ten w sypialni 😀
  7. Nie potrzebuję chodzenia na siłownię by mieć szczupłą sylwetkę. Nawet po ciąży było mi to nie potrzebne. Dobre geny i wysiłek fizyczny w ogrodzie w zupełności wystarczy.
  8. Lubię jazdę rowerem, rekreacyjnie, nie wyczynowo.
  9. Czasem miewam przypływ energii i mam ochotę na chwilę biegu.Po takich akcjach moje płuca umierają przez kilka dni.
  10. Lubię się wspinać, nieraz bez żadnych zabezpieczeń. Skałki w Norwegii są do tego idealne.

Taka właśnie jestem, edycja limitowana! 😀

1 thought on “Taka jestem. Kolejne fakty o mnie – upodobania i dziwactwa. Część 1.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *